Komentarze: 1
Już nie wierzę... Nie chcę, bo to błędne koło... Nie mam siły... ;-(
Już nie wierzę... Nie chcę, bo to błędne koło... Nie mam siły... ;-(
Wiedziałam, że tak będzie. Tata dziś wyprawiał imieniny w pracy. Nie mogę na to patrzeć nietrzeźwych żuli itp. Nie mogę znieść tego widoku bo od razu kojarzy mi się tak bliski mi człowiek...
Sama nie wiem, czy mogę jakoś pomóc. Niedawno przeczytałam w internecie, że to, co rodzina, przyjaciele mogą ofiarować osobie uzależnionej to wsparcie psychiczne. Jakby...dawać poczucie, że my się nie poddajemy, że ta osoba może na nas liczyć, nie zostanie sama ze sobą... Trzeba wierzyć, trzeba się starać. Bo płacz w poduszkę czy uciekanie z domu nie rozwiąże problemu. Od żadnego problemu nie należy uciekać, bo on – prędzej czy później – i tak nas dogoni...