Najnowsze wpisy


sie 18 2005 Nie tylko tęsknię do spokoju w domu...
Komentarze: 2

Dziś uświadomiłam sobie, jak bardzo chciałabym być jedną z osób, które szczęśliwie idą za rękę przez park... obsypane setkami gorących, czułych słów... dlaczego dla mnie już tego nie ma...? zniknęło tak prędko, zanim zdołałam to docenić... chciałabym być znów tak traktowana jak kiedyś. moja miłość nie gaśnie. nadal pragnę takich romantycznych spacerów, spojrzeń w oczy, pocałunków... dlaczego to wszystko to już wspomnienie, ciepły powiew przeszłości?

Podobno... każdy ma to, na co zasłużył. Może tak właśnie jest ze mną. Cierpię w domu, cierpię w miłości. Może wymagam zbyt dużo. Tak bardzo chciałabym się przytulić do osoby, którą kocham... ale czy ona chce obejmować mnie? Czekam na takie gesty, mam cały czas nadzieję... czeemu moje życie opiera się tylko na nadziei, czekaniu...? Tak bardzo potrzebuję Ciebie, Łukaszku ;(

totylkoja90 : :
sie 11 2005 :(
Komentarze: 2

Długo nie pisałam, choć tyle się już wydarzyło...

Kiedy byłam na wakacjach, codziennie widziałam tatę pijanego. Od naszego miejsca codziennego pobytu było kilka kroków do niewielkij knajpy... tam chodziła też moja mama. Ale ona jest rozsądna, nie pije tyle co tata... Mama chciała jeszcze trochę zostać z koleżankami, a tata juz miał wracać do domu. Poszłam z nim, bo nie chciałam, żeby coś mu się stało. Cieszyłam się, ze chociaż tyle mogę mu zaoferować ze swojej marnej pomocy - odprowadzić bezpiecznie do domu. Porozmawiałam z nim. Zapytałam, czemu pije, dlaczego nie patrzy na nas, że go potrzebujemy. Powiedział, że alkohol go rozluźnia. Że lepiej mu się gada... Fakt, tata jest nieśmiały, ale czy musi aż tak z tym walczyć...?

Było mi strasznie przykro. Postwiłam jeszcze pytanie, czy umiałby przestać. Jego odpowiedź brzmiała: jasne, oczywiście.

"...ale ja teraz mam wakacje, więc może później..."

totylkoja90 : :
lip 02 2005 Nie...
Komentarze: 1

Już nie wierzę... Nie chcę, bo to błędne koło... Nie mam siły... ;-(

totylkoja90 : :
lip 01 2005 Nie uciekaj od problemów
Komentarze: 2

Wiedziałam, że tak będzie. Tata dziś wyprawiał imieniny w pracy. Nie mogę na to patrzeć nietrzeźwych żuli itp. Nie mogę znieść tego widoku bo od razu kojarzy mi się tak bliski mi człowiek...

Sama nie wiem, czy mogę jakoś pomóc. Niedawno przeczytałam w internecie, że to, co rodzina, przyjaciele mogą ofiarować osobie uzależnionej to wsparcie psychiczne. Jakby...dawać poczucie, że my się nie poddajemy, że ta osoba może na nas liczyć, nie zostanie sama ze sobą... Trzeba wierzyć, trzeba się starać. Bo płacz w poduszkę czy uciekanie z domu nie rozwiąże problemu. Od żadnego problemu nie należy uciekać, bo on – prędzej czy później – i tak nas dogoni...

totylkoja90 : :
cze 25 2005 Za co...?
Komentarze: 3

Znowu to samo... Krzyk, kłótnie, ból przemijania... Ciągła nadzieja na lepsze czasy... To bez sensu... Nie wiem czemu łudzę się, że tata przestanie... pić.

totylkoja90 : :